prof. dr hab. Sławomir Gawlas

Uniwersytet Warszawski

 

„Spław wiślany, jego mechanizmy i rola w życiu miast – problemy w świetle obecnego stanu badań”

Streszczenie:

Wisła wraz z dopływami przez stulecia pełniła rolę głównej arterii komunikacyjnej dla znacznej części ziem polskich. Odgrywała wielką rolę w życiu miast, a jednocześnie wywierała olbrzymi wpływ na  życie ekonomiczne dawnej Rzeczypospolitej. Badania nad spławem rozpoczęły się w XIX w., kiedy miał on jeszcze duże znaczenie ekonomiczne i był żywym zjawiskiem. Podlegały one co pewien czas zewnętrznym impulsom sprzyjającym ich ożywieniu. Taką rolę miało odzyskanie niepodległości. Od wielu lat, wraz z upadkiem znaczenia komunikacyjnego rzeki, zabrakło politycznego zainteresowania. Może taką rolę odegrają obecnie ruchy ekologiczne. Ciągle narasta jednak literatura przedmiotu i wiedza szczegółowa, która wymaga jakiejś próby całościowego spojrzenia. Temat śledziłem  od dawna w ramach uniwersyteckiej pracy dydaktycznej w zakresie źródłoznawstwa nowożytnego. Nie prowadząc w tej sprawie szerszych badań analitycznych zgromadziłem sporo doświadczeń. Problem obejmuje bardzo zróżnicowane pole badawcze dotyczące technicznej strony spławu, licznej grupy zawodowej z nim związanej oraz społeczno-gospodarczych konsekwencji tak ścisłych związków całego dorzecza Wisły z Gdańskiem. Na konferencji poświęconej znaczeniu rzek dla życia miast w epoce przedprzemysłowej nie powinno zabraknąć jakiejś próby zbilansowania tego co wiemy, czego brakuje, postawienia pytania jak wzajemnie się ze sobą te różne pola wiążą. W referacie zamierzam w zwięzły sposób poruszyć trzy zagadnienia:

  1. Żegluga na Wiśle musiała się dostosować do specyficznych warunków wodnych związanych z naturalnym jej charakterem (także jej dopływów): dużą szerokością koryta, niską głębokością, sezonowością wezbrań, zakolami, zmiennym nurtem, płyciznami i łachami, kamiennymi rafami, zatopionymi pniami drzew. Osobno należy wspomnieć o przeszkodach antropogenicznych: groblach, palach, pomostach itp. Od 1447 r. ponawiały zakaz ich wznoszenia konstytucje sejmowe. Warunki naturalne i kumulacja doświadczeń spowodowały wykształcenie się w późnym średniowieczu całego specyficznego dla Wisły zestawu statków o różnej konstrukcji i ładowności: szkuty, dubasy, kozy, byki, galary, komięgi, różne lichtany i tratwy oraz promy. Proces przemian technicznych, w tym wprowadzenie jednostek płaskodennych od strony archeologicznej rozpoznał ostatnio Waldemar Ossowski. Ikonografia wskazuje na dużą trwałość tych typów w czasach nowożytnych (do kolejnego przewrotu w postaci tzw. berlinek w końcu XVIII w.), ale słabo dokumentuje wygląd ich wcześniejszych poprzedników dłubanek, czółen i ich zestawów (do dzisiaj na Dunajcu), różnych łodzi klepkowych. Żegluga wymagała specjalistycznej wiedzy o technikach nawigacyjnych, słabo uchwytnej w badaniach historyków, ale funkcjonującej w doświadczeniach kolejnych pokoleń wiślanych szyprów i szczegółowo zapisywanej w XIX-XX w., ostatnio w pracy Adama Reszki, który problemy znał z własnej praktyki zawodowej.
  2. Z obsługą żeglugi wiślanej, także portów i dziesiątków przystani wiązało się istnienie licznej i bardzo zróżnicowanej grupy zawodowej: frochtarze i faktorzy, szyprowie, sternicy (szkutni), rotmanowie, oraz liczni flisacy (wioślarze) o różnym statusie (w tym chłopi z wielkiej własności ziemskiej, ważne informacje w „Gospodarstwie” Gostomskiego). Osobno trzeba uwzględnić obsługę budowy statków: szkutników, traczy, dychtarzy i innych rzemieślników (od żagli, lin, okuć) oraz w jakiejś mierze rybaków i obsługę promów. W sumie ludzie Wisły stanowili specyficzne środowisko liczące kilkadziesiąt tysięcy (może nawet około 100 000) pracowników), częściowo zrzeszonych w bractwach i cechach, o własnym folklorze znanym lepiej z XIX w. Należy także uwzględnić specyficzny charakter kontaktów rynkowych szyprów i plenipotentów z kupcami gdańskimi już na Motławie.

3.Handel wiślany od strony rodzajów asortymentu eksportowanych towarów i ich ilości jest stosunkowo dobrze rozpoznany w bardzo obszernej ilościowo literaturze przedmiotu, zarówno dotyczącej samego handlu, jak i funkcjonowania miejskiego kupiectwa i wielkiej własności ziemskiej. Dlatego skupię się na niektórych problemach związanych z oddziaływaniem ekonomicznym daleko idącego powiązania handlowego wiślanego zaplecza z Gdańskiem. Jest ono nie bez powodu uważane za zasadniczy składnik w mechanizmie podziału Europy na dwie strefy ekonomicznego rozwoju. Z tego powodu jest przedmiotem zasadniczych dyskusji, nad genezą i ekonomicznymi przyczynami rozwoju folwarku zbożowego, powstawania wtórnego poddaństwa i generalnego zapóźnienia rozwojowego ziem polskich. Nie można pominąć w tej sprawie badań Andrzeja Wyczańskiego i modeli Witolda Kuli, w tym dwusektorowości kalkulacji ekonomicznej szlacheckich folwarków (pieniężnej i naturalnej). Temat został w jakiejś mierze podsumowany w publikacjach Jerzego Topolskiego (ostatnia syntetyczna z 2000). Wraz z zastojem i daleko idącą marginalizacją badań gospodarczo-społecznych w Polsce, może w wyniku poczucia pewnego wyczerpania argumentacji, wypadł z głównego pola badań. Należy odnotować wprawdzie publikację Krzysztofa Mikulskiego i Jana Wroniszewskiego o genezie folwarku w związku ze zmianami koniunktury gospodarczej XIV-XVII w. ale nie wywołała ona dalszej dyskusji. Pominął go Krzysztof Boroda, który przedstawił jednak ciekawe analizy zmian bilansu chłopskiej siły roboczej w wyniku oddziaływania koniunktury zbożowej. Dziwię się, że nie zostały włączone do dyskusji podstawowe analizy Antoniego Mączaka (1976) pokazujące rolę handlu zagranicznego (tu zwłaszcza Gdańska) dla zaspokajania potrzeb konsumpcji elity magnackiej. Spławiane przez ich plenipotentów Wisłą produkty były zamieniane w możliwie korzystny sposób nie na gotówkę, ale na luksusowe towary niezbędne dla ostentacji pozycji ich przedstawicieli. Wprawdzie inna była kalkulacja dzierżawców i kupców, ale uczony podkreślił niszczące oddziaływanie tego mechanizmu ekonomicznej konkurencji na funkcjonowanie rynków mniejszych miast. Można zakończyć tę zwięzłą próbę bilansu znaczenia spławu, opublikowanymi w 1935 r. z rodzinnego archiwum Rostworowskich ze wschodniego Mazowsza i Podlasia, listami zakupów dla szyprów w Gdańsku z lat 1747-1756. W ich świetle spław wiślany działał jak autostrada prowadząca do supermarketu, wyłączającego funkcje rynkowe innych ośrodków.

To top